21.03.2013 – 25.03.2013
Zobacz 2013 Meksyk / Gwatemala SebKa’s na mapie.
Hej,
Nasza przygoda z Meksykiem i Gwatemala zmierza juz do konca… ostatnie dni to dwa duze miasta: Oaxaca i Meksyk. A my szykujemy sie na chlody polskiej wiosny.
Oaxaca
Do miasta dojechalismy baaaaaaardzo kreta droga z Pochutli. Na prawde ma ona zla slawe i dochodzilismy po niej do siebie dobre kilkanascie minut. Samo miasto jest sympatyczne i bardzo nam sie podobalo. Bez turystycznego zadecia ale ladne, zadbane i dobrze zorganizowane. Oaxaca slynie z paru rzeczy m.in. czekolady, kawy, sosow mole, mezkalu i … robakow z ktorych robi sie pikantnt sos lub podgryza popijajac mezkal.
Duzo widzielismy: piekne, stare koscioly, tance ludowe meksyku, sklepik producenta mezkalu, robaki, mole, fajny park i swietne kanapki!
miasto Meksyk
Do Meksyku dojechalismy nad ranem. To co nas zdziwili i zdezorientowalo na poczatku to ilosc ludzi w metrze!!! jakos te miliony mieszkancow musza podrozowac – i chyba wiekszosc wybiera ten srodek transportu. Po kilku jazdach pokochalismy je! Jest tanie, niezawodne i bardzo rozbudowane! W ogole miato Meksyk zrobilo na nas bardzo duze i dobre wrazenie. Swietna komunikacja, bardzo ladna starowka (w sumie starowki – bo place dzielnic – a kiedys miast pod stolica – tez sa ladne) i ciekawe muzea. Super!
Tu widzielismy jeszcze wiecej: cudowen Zokalo, centrum MEksyku, muzeum antropologii z artefaktami z calego Meksyku, dom Fridy, najwieksyz park w Meksyku, Guadelupe a jedlismy na prawde dobre rzeczy w rozowej dzielnicy wszystko opowiemy gdy wrocimy!
Podziekowania dla Daxy za goscine!!!!!
I tak lakonicznie konczymy i zegnamy sie z Meksykiem! Teraz tylko ostatnie przygotowania i lot do Warszawy via Paryz..
DO ZOBACZENIA,
Seba i Kasia