Hej!

Dlugo sie nie odzywalismy. Teraz pijemy sobie slynna herbate Darjiling ale w Mirik… Wczesniej za to bylismy w kliku ciekawych miejscach. Dosc duzo sie dzialo i dlugo nie pisalismy wiec o tym co u nas podzielismy na dwie czesci. Teraz zapraszamy do odwiedzenia dwoch wielkich, indysjkich miast polnocy!

Agra i Taj  Mahal

Tytul tej czesci powinien brzmiec po prostu Agra. Ale jak wiesc niesie wielu nic to nie mowi – za to wszyscy wiedza co to Taj Mahal. Stad czesto tak sie po prostu zbija nazwe miasta z jego glowna atrakacja.

Do Agry dojechalismy dosc wczesnie po nocnej podrozy pociagiem z Hyderabadu. Miasta indyjskie zdecydowanie nie zachwycaja takze i to nie zorbilo na nas duzego wrazenia. Rozlokowalismy sie w hostelu tuz obok poludniowej bramy do Taj Mahal i taki oto mielismy widok z dachu:dsc07535

I tu zaczal sie nasz pech pogodowy. Pozniej przyszly chmury, deszcze (na szczescie przelotne) i chlody w polnocnych Indiach. Nici z ogladania Taj Mahal w pieknym swietle tuz po wschodzie slonca. Zostalo nam ogladanie palacu w mlecznej mgle. W oogole rano byla gra w “znajdz palac”

dsc07597

 

Dodawalo to uroku wycieczce 🙂 Choc o slynne odbicie Taj Mahal w lustrze wody bylo trudno.

dsc07674

Przygladajac sie scianom Taj Mahal zobaczymy misterne zdobienia.

dsc07633

Sam Taj Mahal to nie tylko glowny palac ale budowle obok: bramy, meczety, pawilony. To wnetrze zachodniego meczetu

dsc07650

Oprocz Taj Mahal  Agra slynie z ogromnego czerwonego fortu, ktory ogladalismy juz tylko z zewnatrz.

dsc07568

Samo miasto zrobilo srednie wrazenie. Hordy turystow zwiedzaja Taj Mahal. Ale jest to jak Wawel w Polsce. Cos co trzeba zobaczyc, cos co jest kojarzone niezmiennie z samymi Indiami – jest wrecz ich symbolem. Krotko – widzielismy! 🙂

 Varanasi i swieta rzeka Ganges

Sama nazwa Varanasi wielu mowi niewiele a wiekszosci pewnie nic. Za to w glowie mamy obrazki polnagich Hindusow kapiacych sie w rzece Ganges. I robia to wlasnie (w przewazajacej wiekszosci) w  Varanasi – glownym swietym mieście Hinduizmu w Indiach.  Jak kazde indyskie miasto czesc odstrasza czesc przyciaga. Odstrasza centrum i okolice dworca z ogromnymi korkami. Przyciaga tzw. ‘starowka’ czyli caly zabudowany teren nad rzeka Ganges z licznymi ghatami oraz ciasne uliczki, na ktorych znajdziemy wszystko. Na szczescie poza sezonem jest tu mniej osob niz zwykle (chyba…) bo wszystkie ostrzezenia o naciagaczach, tloku itp byly przesaszone – calkiem spokojnie sie spacerowalo… moze przez wspomniana wyzej kiepska aure?

dsc07856

Varanasi to tez miejsce, gdzie kazdy Hindus chcialby splonac. Oczywiscie po smierci. Palone sa tu zwloki w rytualnych stosach . Widzielismy i czulismy. Niesamowite i chyba najwieksze wrazenie z Varanasi! Oczywiscie nie robilismy zdjec nawet z tzw ‘cichca’ czy ukrycia. Bez wyraznej zgody rodziny nie wypada.

dsc07729b

Obok ghatow, przy ktorych palone sa zwloki rozrosl sie przemysl drzewny – gdzie magazynuje sie drewno uzywane pozniej do palenia zwlok.

dsc07909

W Gangesie sie takze pierze i suszy!

dsc07854

A co krok zobaczymy oltarze zwrocone ku Rzece.

dsc07882

W Varanasi zobaczymy tez jeden z najbardziej malowniczych ceremonialow hinduskich: witanie i zegnanie dnia. Wzdłuż Gangesu ustawia sie wtedy kilkanascie ołtarzy czesc kameralnych – pojedynczych, a czesc (jak przy gownym ghacie) zgrupowanych w kilka osob. Sam ceremonial wszedzie wyglada podobnie. Rozni sie oprawa tzn. iloscia oltarzy, muzyka (czy w ogole a jesli tak to czy na zywo) i oczywiscie liczba widowni. Po ceremonii pozegnania dnia puszcza sie slynne swieczki w kwiatach na Ganges! Malowniczo! Ponizej ceremonia z glownego ghatu!

dsc07952

dsc07980

dsc07990

Zapraszamy do drugiej czesci tego co sie u nas ostatnio dzialo, ktory ukaze sie juz jutro (lub pojutrze 😉 ) – zaleznie od szybkosci lacz w miescie Mirik (a jest na prawde wolnooooo) 🙂

Pozdrawiamy,
Sebastian i Kasia

dsc07683

A oto nasza trasa: