Marrakesz

 

Marrakesz – zdecydowanie serce Maroka. To miasto kipiące energią, stanowiące punkt obowiązkowy dla każdego turysty, który odwiedza Maroko. Złośliwi mogliby dodać, że jest to jeden wielki cyrk obliczony na potrzeby światowej publiczności. Na pewno warto tu przyjechać i wyrobić sobie własne zdanie!

15B358C82219AC681799CA84997CBC32.jpg

Transport ‘do i po’ mieście

Do Marrakeszu, podobnie jak Casablanci, bardzo łatwo dojechać praktycznie z każdego końca kraju. Leży na trasie linii kolejowej (bezpośrenie połączenia z Casablancą, Rabatem, Kenitrą). Stąd też rozchodzą się trasy szybkiego ruchu (autostrady?) w stronę Atlantyku (do Agadiru) i w stronę pustyni (do Quarzazate). Jest tu też lotnisko międzynarodowe (nie korzystaliśmy więc nie piszemy).

W Marrakeszu jest jeden dworzec kolejowy (zaraz obok znajduje się dworzec autobusowy Supratour). Jest on oddalony o kilka kilometrów od centrum miasta dlatego warto złapać taksówkę lub wsiąść w autobus miejski nr 3 lub 8 (przystanek dokładnie naprzeciwko Supratuora) – bilety ok 1.5zł.

Niestety taksówki colective nie zatrzymują się w jednym miejscu – jest kilka punktów postojowych, w zależności od kierunku jazdy, rozrzuconych po całym mieście.

Gdzie spać i zjeść

Najlepszą opcją noclegową jest Medyna – można tu znaleźć zarówno tanie spanie (na dachu), średnio tanie spanie w riadzie (56zł za “dwójkę” z łazienką – nasz wybór) lub spanie bardzo kosztowne za to naprawdę luksusowe (riady). Poza Medyną jest wiele hoteli różnogwiazdkowych (choć w większości 4+) ale atmosfera jest już zdecydowanie inna. Ceny noclegów trzeba oczywiście negocjować wytrwale!

Nasz wybór: Riad Oulaya

mini2.jpg

Jedzenie – jak zwykle – uliczne. Na placu Djemaa el-Fna wieczorem rozkładają się liczne stragany z jedzeniem w przystępnych cenach. Można tu zjeść od miseczki ślimaków po taijin. Przez cały dzień stoją tam budki ze świerzo wyciskanym sokiem pomarańczowym (1.6zł / szklanka). W uliczkach Medyny często można też natrafić na stoiska z kanapkami, bułeczkami, ciastkami itp.

Atrakcje

Główną atrakcją Marrakeszu jest jego specyficzna atomsfera. Oczywiście przewodniki wymieniają wiele atrakcji do zwiedzenia ale moim zdaniem sam spacer po mieście (nie tylko Medynie) daje dużo więcej niż chodzenie od muzem do muzeum.

Medyna – przestawiana jako jedna z najbardziej imponujących typowo marokańskich, bardzo rozległa, bardzo kiepsko oznaczona. Mnóstwo tu ludzi: turystów i “przewodników”, którzy bardzo chętnie Cię oprowadzą, gdy tylko poczujesz się zagubiony (niektórzy “przewodnicy” są naprawdę nachalni). Jest tu też bardzo duży targ, na którym można kupić pamiątki. W porównaniu z Medyną z Casablanci można odnieść wrażenie, że jest jednak trochę bardziej dla turystów niż dla właściwych mieszkańców.

mini3.jpg

Plac Djemaa el-Fna – główny plac w Medynie, tu koncentruje się całe energia miasta! Wieczorem cały plac ożywa – w jednym końcu rozstawiają się stragany restauracyjne, w drugim muzyczne – między tym wszystkim krążą ludzie zarzucający małpy na ramiona, proponujący jakiś dziwny napój do spróbowania, wszędzie siedzą panie od henny – jeden wielki bajzel. Nad ranem jest tu z kolei jak makiem zasiał – otwarte są jedynie stoiska z sokami i biegają bezpańskie psy. Naprawdę warto zobaczyć!

Zabytki – Przewodniki i mapki wyliczają ich sporo, my zwiedziliśmy tylko Pałac Bahia i nie bardzo nam się podobało.

15D74CF62219AC681792F08F8CD985F5.jpg

Nasz przewodnik po kraju: MAROKO
Wpis na bieżąco z podróży: Marrakesh.

Uwagi i pytania kierujcie na maila: sebka.pl(malpa)gmail.com lub komentujcie stronę. Miło czytać, że komuś nasze informacje się przydają 🙂

Pozdrawiam,
Kasia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »