20.02.2013 – 25.02.2013
Zobacz 2013 Meksyk / Gwatemala SebKa’s na mapie.

Witamy!

Minelo tylko kilka dni ale baardzo intensywnych. Wyjechalismy z naszego kochanego Coban w nieznane… A zaczynamy od…

Guatemala City

Stolica. Miasto jedno z najniebezpieczniejszych na swiecie. Ponoc. Fakt, ze spalismy w zonie 11 a zwiedzalismy tylko zone 1 ale generalnie jest jak wielkie puzzle zlozone z wielu mniejszych miejscowosci. Zona 1 jest ta reprezentatywna z deptakiem, butikami ale i lokalnym targiem (ze swietnym jedzeniem) i wieloma zniszczonymi, starymi budynkami…

MEX_2767.jpg

Zona 1 oferuje tez kilka swietnych muzeow. Bylismy w paru… Najciekawsze to muzeum kolei (baaa! kiedys gwatemalska kolej to bylo cos!) z mnostwem starych parowozow i wagonow

MEX_2764.jpg

oraz prywatne muzeum pokazujace mieszczanska kamienice z przelomu XIX i XX w w Gutemala City

MEX_2765.jpg

Slynny jest tez stary budynek poczty. Obecnie znajduje sie w nim muzeum z jednym, polskim akcentem, ktory pokazemy po powrocie Nigdy byscie nie zgadli!

MEX_2771.jpg

Na targu na obiad zamowilismy (oczywiscie metoda palca wskazujacego) po Chilli Ralleno. Dostalismy pyszny sok z czegos oraz ciekawie przyprawione kotlety mielone z ryzem, salatka ziemniaczana i mnostwem (sami sobie dobieralismy) kiszonej kapusty!! Nasz kolejny faworyt!

MEX_2778.jpg

Potem ruszylismy dalej do…

Atnigua

Antgua (czyli stara Gwatemala) to dawna stolica Gwatemali. Obecnie bardziej turystyczne niz gwatemalskie miasto. Na pierwszy rzut oka bardzo nam sie nie podobalo. Duzo turystow, sklepow z metkami i drozyzny… Za to ladnie odrestaurowane po trzesieniach ziemi. Z 38 kosciolow, ktore tam stoja tylko kilka jest czynnych. Reszta sie odbudowuje!

MEX_3172.jpg

MEX_2834.jpg

270_MEX_3224.jpg

W ogole Antigua najlepiej wyglada z gory

MEX_3216.jpg

Miasto ma jednak swoja zalete. Jak bylo widac wczesniej, jest polozone blisko wulkanow. I gdy juz postanowilismy jechac do Xela Seba mial przeczucie: jedzmy na wulkan jedzmy na wulkan bedzie fajnie; za to Kasia miala przeczucie: obrobia nas tam i bedzie zle..

Acatenango

Ale jakos tak autobusy tak podpasowaly, ze o 11 stalismy u podnoza Acatnenango – najwyzszego w okolicy wulkanu. Zakupiwszy slodyczy i czego-sie-dalo na 2 dni (a w wiejskim sklepie duzego wyboru nie bylo…) ruszylismy w gore.

Wspinaczka byla baaaaaaardzo ciezka. Kto nam dociazyl plecaki??? Wspinalismy sie przez wiekszosc czasu w pyle wulkanicznym po zuzlu i zwirze. I tak tez zaczynalismy

MEX_3222.jpg

Potem chwila w lesie (najlepsza czesc)

MEX_3221.jpg

a potem to juz przezedzony lasek i odkryty stozek wulkaniczny…

MEX_3193.jpg

I wyczerpani poszlimy spac. Po drodze zamiast opryszkow spotkalismy symaptyczna gwatemalska rodzine – mijalismy sie parokrotnie i na koniec postanowilismy spac obok siebie: bezpieczniej i razniej! Wieczorem my podzielilismy sie slodyczami a oni z nami ulepkami z kukurydzy z nadzieniem pomidorowo-kurczakowym :) na ponizszym zdjeciu Kasi nie ma, gdyz grzala sie w namiocie. Zaznaczyc trzeba ze bylo baaaaaardzo zimno.

_MEX3219.jpg

Bladym switem ruszylismy na szczyt. Pokonujac kolejny raz nasze ciala (tak tak tam mogl nas zaniesc tylko hart naszego ducha!) dotarlismy na szczyt. Widoki bajeczne. Dywan chmur, blizniaczy aktywny wulkan i gdzies w oddali miasta i miasteczka… Bajka aczkolwiek ciagle bylo przerazliwie zimno!

MEX_3190.jpg

widok ze szczytu

MEX_3180.jpg

my na szczycie

MEX_3207.jpg

nasze obozowisko

Potem mozolnie schodzilismy w dol i wrocilismy znow do Antigu´y…

Antigua cd…

W miescie poczulismy sie jak w domu. Ten sam darowy kamping u panow z policji turystycznej i w miasto! W kazda niedziele w Wielkim Poscie w Antigle organizowana jest procesja. Niby nic niezwyklego ale trwa ona od ok 10 do wieczora. Przechodzi przez cale miasto 2 razy… A zapomnialem o najwazniejszym – wyznaczeni ludzi na barkach niosa duze rzezby przedstawiajace Jezusa, Marie lub innych swietych z ewangelii. I, ku zdumieniu Kasi, nie ma tam ani jednego ksiedza!

MEX_3205.jpg

I to na tyle w tym przy dlugim wpisie. Postanowlismy zostac jeszcze w Antgle 1 dzien by po prostu odpoczac, poczytac i uzupelnic bloga :)
NAstepny przystanek Xela!

Do nastepnego!
Seba i Kasa

PS. w ogole to jestemy na FB muzeum kolei (nie wiem czy link dziala): To my!

PS2. a blizniaczy wulkan Fuego robi – PUFFF
MEX_3183.jpg