czyli czas konczyc?
Witamy!
… juz z Warszawy. Ale po kolei – po trudach i znojach dotarlismy do stolicy Indonezji! Jechalismy autobusem klasy ekonomicznej jakies 36 godzin! Masakra! Sumatrzanskie drogi daly w kosc! Na miejscu zwiedzanie ustapilo pola zakupom i przygotowaniom do powrotu! Dzakarta zaskoczyla nas (oczywiscie pomijajac slumsy) pozytywnie! W ogole Jawa wydaje sie jakos czystsza i bardziej przyjazna niz Sumatra. Sprawdzimy to jednak dopiero po podczas nastepnej podrozy w te rejony!
Dziekujemy wszystkim odwiedzajacym, piszacym, komentujacym i sms-ujacym! Za to ze byliscie wirtualnie z nami!
I tutaj planowalismy zakonczyc nasze wywody ale powrot tez okazal sie mala przygoda. Lot Dzakarta – Kuala Lumpur byl opozniony. Potem w Amsterdamie skasowano nasz lot (jedyny skasowany tego dnia do Warszawy!!!) i wracalismy z duzym opoznieniem przez… Zurych Magia lini lotniczych – dostalismy za to skromne 50 Euro na osobe odszkodowania i bony na jedzenie – tu KLM sie wykazal!
Teraz zmeczeni, wyczerpani (czesciowo goraczkujacy dochodzimy) do siebie po tak dlugim powrocie i przyzwyczajamy sie do polskiej zimy na nowo!
Pozdrawiamy,
Seba i Kasia

PS. nie zegnamy sie z Azja Poludniowo-Wschodnia na tym blogu! Nastepne wpisy beda zawieraly informacje praktyczne dla chcacych odwiedzic poznane przez nas rejony! Zapraszamy do sledzenia bloga!