Hej!
I tak mijają nam dni w Aleksandrii! Kolejne spacery i powolne zwiedzanie. Kolejnym kąskiem była Biblioteka Aleksandryjska! Świetny pomysł – nawiązanie do cudu świata starożytnego! Nie tylko piękny budynek ale i wnętrze! Do tego sama instytucja Biblioteki Aleksandryjskiej ma ambicje być centrum kulturowym i oświatowym całego regionu – Bliskiego wschodu i Afryki Północnej.

Gmach ogromny mieści w sobie 2 mln fizycznych książek w 80 językach i 50 tysięcy map. Do tego zbiory cyfrowe!

Świetliki przypominają … Oczy . Są lekko osadzone w strukturze dachu pod takim kątem by nigdy bezpośrednio światło słoneczne nie padało do wnętrza biblioteki. Zaś kolory niebieski i zielony symbolizują niebo i ziemię.

W samej bibliotece dużo się dzieje, sa wystawy muzealne, warsztaty, konferencje, imprezy kulturalne, sympozja czy nawet koncerty symfoniczne



Kopia kamienia z Rozety (oryginał w Londynie)

Różne manuskrypty…

Tora…

Kopia bibli Gutenberga z końca XV w

Czy podręczniki z XIX wieku

W Mekce jest święty kamień Hadzar. Jest on centralnym miejscem kultu w Meczecie w Mekce. Jest on też owinięty fragmentem materiału z inskrypcjami. Do połowy XX w ten wielki szal ( nie pamiętam nazwy ) szyli i dostarczali Egipcjanie. I tak w Bibliotece Aleksandryjskiej mamy dwa takie okazy. Na pierwszym zdjęciu fragment “szala” po lewej a po prawej jego “pudełeczko”



Tradycyjnie robiony jest z czarnego jedwabiu a wyszywany – a jakże – złotymi i srebrnymi nićmi.

A w przerwie Aleksandrii cd



Tego dnia jedliśmy się Kusheri

A po południu Jerzyk ćwiczył z niedźwiedziami z Bears Judo academy! Było super! Świetna atmosfera i trening! Do tego poznaliśmy jednego z go głównych trenerów i chyba twórcę tego miejsca – Mohameda Abdelaala.

Jest to wielokrotny złoty medalista mistrzostw Afryki w Judo. Świetny, przesympatyczny człowiek! Trzeba było zobaczyć jak dzieciaki się do niego garnęły. Część treningu prowadziła Pani Judoczka. Cała grupa została podzielona polskimi krówkami

A wieczorem … A wieczorem Tata miał wychodne Poszedłem do sali koncertowej Biblioteki Aleksandryjskiej na koncert jednego z bardziej znanych kompozytorów egipskich.

Nie da się opisać wrażeń z koncertu. Nie tylko muzyki w świetnej akustycznie sali ale też klimatu całego wydarzenia! Opowiem na żywo

Ważne że na widowni i parę razy na scenie ( grając na hamondzie) pojawił się sam kompozytor! Ostatni utwór był też tłem do recytowanej egipskiej poezji. MAGIA!!
Kolejny dzień to zwiedzanie kasiowego ” must see” czyli muzeum biżuterii w dawnym pałacu królowej i księżniczki a o 10 złapał nas deszcz!


Budynek bardzo okazały a wnętrza jeszcze bardziej!






Dużo ciekawych i błyszczących eksponatów


Kolejny punkt to Cytadela. W międzyczasie znaleźliśmy dziurę w ścianie z falafelami i wieloma innymi przekąskami a aaaa jeszcze wcześniej – piekarnia “ciapkow”. Chlebki prosto z pieca!


Falafelownia


Potem to już Cytadela !!

Wersja dzieci – Indiana Jones – znów się załączyła



Wnętrze i zewnętrzne super!!

Teraz szykujemy się do całonocnej jazdy autobusem do Dahab. Ruszymy dopiero o 2330… Aleksandrię będziemy wspominać ciepło – fajne miejsce do spania, sporo do zobaczenia. I trochę spokojniej Przed nami plażowanie!!
