Witajcie!
Nic sie nie dzieje ale wbrew slowom piosenki sie nie nudzimy 🙂 W ostatnim tygodniu udalo nam sie wydostac z zaczarowanego Tafrout, odstawic Gosie na marakeszanskie lotnisko i zwiedzic Essauire!
Tafrout
Pisalismy o tym poprzednio – zatrzymala nas tam powodz! Znamy to z Polski – duzo deszczu w gorach, male potoki, ktore w kilka godzin zmieniaja sie w rzeki. Coz, tego zjawiska bylismy swiadkami w Tafrout. Mielismy i tak szczescie – bylismy w najwiekszym miescie w regionie wiec oprocz braku transportu i cieplej wody nie odczulismy innych niedogodnosci. Ach, zapomnialam dopisac, ze zalalo nasz hotel. Ze wzgledu na zblizajacy sie terlin odlotu Gosi gorliwie pytalismy absolutnie wszystkich o transport z miasta i udalo sie – zlapalismy pierwsza wyjezdzajaca stamtad taksowke!
Marakesz
Miasto nam juz znane i kochane 🙂 Ale nigdy do konca nie poznane! Tym razem odkrylismy cos co jest na liscie Top10 wszystkich wycieczek po Marakaszu….
piekne mauzoleum jednej z rzadzacych dynastii. Piekne wnetrza i swietna atmosfera miejsca – naprawde warto to zobaczyc!
A teraz….zgadnijcie co to?
To sa nasze notatki przed nadchodzacymi dniami zdjeciowymi 🙂 Tak tak, Sebastian nawiazal wspolprace z fundacja High Atlas Foundation, ktora preznie dziala na terenie Maroka. Czym sie dokladniej zajmuja dowiecie sie z cyklu reportazy, nqd ktorymi bedziemy pracowac w najblizszym tygodniu. Making of wkrotce!
Essouira
Wiecznie wietrzne portowe miasto zalozone w XVIII wieku posrodku niczego czyli na styku skal z morzem. Sultan zlecil zaprojektowanie miasta francuskiemu architektowi, ktory umiejetnie polaczyl europejski styl z marokanska specyfika. Nazwa Essaouira oznacza *pieknie zaprojektowane*. Mieszkamy tu od kilku dni, w wynajetym mieszkaniu (cale dla nas) i bardzo nam sie tu podoba!
Sebastian byl tu pierwszy raz w zyciu golony brzytwa!
Pozdrawiamy i trzymajcie kciuki za nas!
Kasia i Sebastian