Hej,

Dzisiaj troszke o ostatniej tajskej miejscowosci Phimai! Przede wszystkim dotarlismy tam nie bez przygod. Po dordze z okna autobusu ukazal nam sie taki widok…

IMGP6749.jpg

Okazalo sie ze wlasnie trafiamy w sordek tajskiej powodzi. Ale brniemy dalej i prosimy by wysadzic nas przy dordze na to malo odwiedzane miasteczko,,, Wysiedlismy na suchy lad i pognal;ismy an przystanek. Pan usilnie nam tlumaczyl ze tam busy juz nie kursuja ale moze ktos nas wezmie – i wzielo nas wojsko! Nas, kilkunastu ludzi mnostwo wody pitnej oraz kilka kajakow… Mielismy pewne obawy ale ruszylismy w nieznane – w koncu gdyby bylo tam calkiem zalane nie brali by nas, nie? Taka logika.

Jechalismy przez srodek powodzi wojskowym lazem (a jak – rosyjskie wozy nie do zdarcia!). Wjezdzajac domiasta mieslimy obrazki jak z Polski – wszytsko zalane…. Dojechalismy do czesci “historycznej”i tam juz lepiej… Wysiedlismy na suchy lad. Centrum Phimai wolne od wody – tu urzadzono sztab kryzysowy ale przejsc da sie sucha stopa.

Podobnym wojskowym wozem dojechalismy – tylko ze my po zmierzchu
IMGP6748.jpg

Szybko znalezlsismy swietny hostel i biegiem ruszylimy cos zjesc bo ostatnio o 21 wylaczano prad dla bezpieczenstwa. Na szczescie tej nocy (i w sumie do konca naszego pobytu) zadnych problemow z pradem nie bylo. Zycie w miasteczku poza centrum kryzyzsowym toczylo sie normalnie: sklepy czynne, targ jako-tako dzialal, knajpki tez ok – nie wyczuwalo sie zadnej nerwowosci wsrod mieszkancow! Woda zaczela sie cofac gdy wyjezdzalismy ale i tak pobliski Korat (stolica regionu) byl czesciowo zalany – dobrze ze na chill-out wybralismy Phimai!

Pierwsze wrazenie nieiekawe ale potem oswolismy miejsce i bylo swietnie! Spedzilismy tu klika dni szykujac sie na Kambodze. Phimai byl przedsionkiem Angkor Wat – waznym przystankiem na szlaku do tego znanego kompleksu swiatyn. Teraz przyciaga spokojna atmosfera i swietnym parkiem historycznym. Muzeum Phimai niestety bylo zalane.

brama
IMGP6742.jpg

widoczna centralna swiatynia
IMGP6735.jpg

270_IMGP6741.jpg

wnetrze – posag Buddy
IMGP6731.jpg

Moja czapka niestety zakonczyla swoj zywot i kupilem sobie kapelusz. Ale od razu zostal zaanektowny przez Kasie.

IMGP6608.jpg

Teraz jestemy juz w Kambodzy w Siem Reap. Mamy 3-dniowa przepustke do Angkor i zwiedzamy! Ale wrazenia z tej czesci wyprawy w nastepnym poscie!

Pozdrawiamy!
Seba i Kasia

Linki dla planujących podróż:
Tajlandia – informacje praktyczne