Hej,
Ponad tydzień temu pisaliśmy o festiwalowym weekendzie jako dobrym, wakacyjnym odpoczynku. Zwłaszcza takim festiwalu! Za to ostatni, przedłużony weekend spędziliśmy w siodełku, czyli na rowerach. Oto nasza krótka relacja z jazdy po Lubelszczyźnie i Podlasiu!
Na rowerach jeździmy od zawsze i często. Zawsze jednak turystycznie. Nie liczy się dla nas ilość kilometrów na trasie (zwykle ok. 90) ale to czy zobaczymy coś fajnego. Czy będzie gdzie zatrzymać się na godzinę by podziwiać coś 🙂 I tak też było tym razem. Jadąc dłuższymi drogami przez wsie i miasteczka chłonęliśmy atmosferę bajkowych krajobrazów i zachwycaliśmy się starą, drewnianą zabudową i… ale zaraz, zaraz – o tym poniżej! Przedstawiamy “top” wrażeń z wycieczki!
Biała Podlaska
Piękne, odnowione miasto. Polecamy zwłaszcza Park Radziwiłów. Świeżo odnowiony zespół parkowy kusi spokojną atmosferą i ciekawą zabudową. Niestety po zamku z XVII wieku nie zostało nic.. To co widzimy to wieża zamkowa, stajnie i domki dla służby. Ale jakie! Pięknie to wygląda – zdecydowanie polecamy!
Przełom Bugu
Przełom Bugu jest jedną z najpiękniejszych polskich krain. Bug meandruje wśród nizinnych krajobrazów a na wysokości Janowa Podlaskiego (i okolic) wpływa w obszar polodowcowych wysoczyzn. Jest cudnie! Dużo jest ścieżek i dróg donikąd, kończących się po prostu nad Bugiem.
Drewniana zabudowa Podlasia
Z historią Podlasia i Lubelszczyzny nierozerwalnie związany jest kościół prawosławny. W swej oryginalnej formie był obecny na tych ziemiach od zawsze a podczas zaborów był wręcz faworyzowany. Takie miejscowości jak Pratulin czy Ksotomłoty przypominają nam tragiczną historię Unitów. Unici byli to chrześcijanie prawosławni, którzy chcieli połączyć się z kościołem katolickim. Uznawali chociażby zwierzchność papieża ale też zachowywała dawne zwyczaje i sposób celebracji mszy na wzór prawosławny. Unici byli prześladowani przez prawosławnych i często na Podlasia ginęli za swą wiarę. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości powstał kościół neo-unicki, który prężnie tu działa. NAm pozostaje podziwiać wspaniałe drewniane kościoły i cerkwie.
Po prostu klimat podlaskiej wsi
Jeżdżąc ponad 90 km dziennie samo podziwianie “przystanków” nie wystarcza. Na Podlasiu wciągają tez cudowne krajobrazy, atmosfera spokoju obecna wszędzie! Stare wsie pełne drewnianych domów, polskie bociany widoczne na każdym kroku i wszechobecny (podkreślany przez nas cały czas :)) spokój, spokój i spokój. No ale teraz niech przemówią zdjęcia! Na początek a jak chill out i kotek!
Spokojne zaczytanie
Napotkane przy drodze
Stadnina w Janowie Podlaskim:
Miodobranie
To tak skrótowo z naszej wycieczki rowerowej! Szczerze polecamy trasę wzdłuż Bugu czy w okolicach Białej Podlaskiej.
Pozdrawiamy,
Sebastian i Kasia